Tropy wiodą przez prerie

Autor jest często nazywany polskim Karolem Mayem (To ten od książki Winnetou).
Napisał całą serie westernów , opowiadających o traperze Wielkim Bobrze.
   Ten właśnie człowiek , zjawia się w szpitalu z raną na nodze. Doktor Jan stara się mu pomóc ,ale dochodzi do zakażenia. Wtedy  na pomoc przybywają indianie. Doktor wpuszcza ich do szpitalu byle tylko uratować nogę chorego przed amputacją. Ku jego wielkim zdziwieniu rana zagoiła się bardzo szybko , lecz mimo to zostaje wyrzucony ze szpitala za "pogańskie praktyki".

Jest tym załamany ,więc Wielki Bóbr postanawia pokazać mu prerię. Pewnego dnia odkrywają ciała dwóch zabitych mężczyzn ,a w kieszeni jednego znajdują tajemniczą mapkę... Co z tego wyniknie ? Kim jest człowiek z blizną na policzku ?

Świetnie napisana i wciągająca książka. Nie mogłam się od niej oderwać. Indianie , pościgi , tajemnica i przestępstwo. Czego chcieć więcej !?


Tytuł : Tropy wiodą przez prerię
Autor : Wiesław Wernic
Moja ocena : 6/6 
Wydawnictwo : Czytelnik 

 

Komentarze

  1. Polski Karol May? O kurde, pierwsze słyszę o facecie. Dotychczas za polskie "Winnetou" uważałam zawsze "Złoto gór czarnych".

    OdpowiedzUsuń
  2. recenzja bardzo dobra i widać że szczerze te książkę polecasz, lecz chyba nie jest w moim typie :(
    vannili.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Jeśli już mnie odwiedziłeś zostaw choc słówko :) Zależy mi na twoim zdaniu

Popularne posty z tego bloga

Primark w Polsce - czy powinniśmy się aż tak cieszyć?

Kto odejdzie już nie wróci

Papierowa księżniczka