"Służące do wszystkiego" Joanna Kuciel- Frydryszak

Były we wszystkich bogatszych domach w miastach. Nie tylko tych bardzo bogaty, wystarczyła zwykła pensja inteligenckiej rodziny, by mieć je kilka razy w tygodniu - nawet robotnicza. Ich praca kosztowała przecież jedynie 30 złotych co stanowiło ułamek domowego budżetu. Zajmowały się wszystkim i znały sekrety swojego Państwa jak nikt inny. Służące. Niektóre miały swoje specjalizacje: kucharki, niani czy guwernantki. Większość było po prostu "do wszystkiego". Przyjeżdżały ze wsi z każdego zakątka Polski i wpadały w wir miasta, które zazwyczaj kochał miłością bezwzględną ponieważ jako pierwsze zaoferowało im pieniądze i jakąś niezależność, a w wychodne można było nawet pójść do kina..
Czy kochały tak samo swoich chlebodawców? Tu już bywało różnie. Niektóre z nich zakorzeniały się w nowej rodzinie, inne nigdy nie znalazły miejsca dla siebie, odsyłane co kilka miesięcy, wciąż musiały zaczynać od nowa. Jedno jest pewne, ich obecność dla domu, w którym służyły, nie mogła być całkowicie obojętna.
Służące stanowiły ok. 80% pracujących kobiet w przedwojennej Polsce. Jak wyglądało ich codzienne życie? Jakie miały troski? Jak miały się zachowywać?
Na te wszystkie pytania odpowie wam książka "Służące do wszystkiego" Joanny Kuciel-Frydryszak. Dawno nie czytałam literatury faktu z taką przyjemnością. Pomimo dużej ilości danych, które autorka opracowała, aby jak najlepiej odtworzyć sytuację służących, książkę pochłonęłam jakby była to powieść przygodowa. To jednak opowieść nie tylko o służących, bo nie można o nich mówić bez przedstawienia ich chlebodawcach, w większości klasy średniej. To pokazuje nam przekrój społeczeństwa tego czasu i pozwala wyobrazić sobie, jak wyglądała codzienność tamtych lat. Książka porusza ważny temat, o którym wcześniej nie było mowy - bo kogo obchodziłby jakieś służące. Polecam z całego serca - pozwala zrozumieć zmiany społeczne jakie zaszły i zmienić punkt widzenia.

Trzeba jeszcze dodać, że książka jest ładnie wydana :)
Ocena:8,5/10 
Wydawnictwo: Marginesy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kto odejdzie już nie wróci

Primark w Polsce - czy powinniśmy się aż tak cieszyć?

Papierowa księżniczka