To ja Malala
Już mając 11-lat utworzyła własnego bloga i pod pseudonimem pisała o życiu codziennym w swoim mieście, pod terrorem talibów. Przeciwstawiała się zamykaniem przez nich szkół dla dziewcząt, udzielała razem z ojcem licznych wywiadów i przemówień.
"Malala jest dzieckie.Nawet Talibowie nie mordują dzieci"
Kiedy skończyła 15 lat zapadł na nią wyrok. Autobus którym wracała ze szkoły został zatrzymamy przez dwóch mężczyzn z bronią. Jeden z nich krzycząc - która to Malala ? - strzelił jej w twarz i ranił dwie inne dziewczyny. Została wywieziona z kraju do Wielkiej Brytanii, gdzie poddano ją licznym operacją i rehabilitacji. Cudem wyzdrowiała. Jednak talibą nie udało się jej uciszyć. Malala wciąż walczy o dostęp do edukacji dla wszystkich dzieci. Już od 15 roku życia jest emigrantką polityczna
Książkę spisała, nadając jej charakter powieści, Christina Lamb brytyjska pisarka i korespondentka. Nie jest to wybitne dzieło. Akcja czasami się rozwleka, musisz się cofać ,żeby przypomnieć sobie kim był ten człowiek o dziwacznie brzmiącym dla europejczyka nazwisku. Styl tez nie jest doskonały. Stylizowany na dziecinny jest irytujący i trochę niezgrabny.
Mimo to historia Malali jest niejako pretekstem do przedstawienia sytuacji politycznej Pakistanu oraz pokazuje muzułmanów od strony normalnego życia. Muzułmanów-nie-zamachowców cierpiących pod terrorem religijnych fanatyków.
Sama jej historia to opowieść o wspaniałym, odważnym człowieku. Naprawdę warto ją poznać.
dla zainteresowanych jej działalnością klik
Wartościowa recenzja, ale troszkę przeszkadzały m literówki itp. A książkę chętnie przeczytam <3
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, tylko czy jeszcze żyje?
OdpowiedzUsuńŻyje, chociaż nie tak jak kiedyś :/
Usuń